piątek, 23 września 2011

Nowe buciki na sezon jesień/zima 2011

Witajcie! Jestem baaardzo podekscytowana, ale ze względu na to, że jesień już nam się zaczęła postanowiłam rozejrzeć się za butami. Jeśli chodzi o obuwie jestem wyjątkowo wybredna i nigdy nie mogę nic wybrać. Na ogół kupuję na wariata gdy spadnie pierwszy śnieg, a ja nie mam w czym chodzić ;)
Problem nie polega na tym, że nic mi się nie podoba, tylko ciężko znaleźć mi buty odpowiadające moim potrzebom (czyt. nie na szpilce 15 cm), ale mimo tego że jestem dość wysoka, bo mam 173 cm wzrostu, nie znoszę butów zupełnie płaskich - przyzwyczaiłam się do jakiegokolwiek podwyższenia i czuje się niezgrabnie. Poza tym dziewczyny pamiętajcie, że każdy centymetr obcasu to optycznie kilogram mniej!!!!!
W tym roku szukałam butów a'la trapery na obcasie mniej niż 10 cm. Dodatkowo nie ze skóry, żeby się od deszczu czy soli nie zniszczyły i dosyć tanie (rozwala mnie jak w sklepie Street widzę buty z eko skóry za prawie 300 zł). Swoje wymarzone znalazłam w sklepie w którym nigdy nie kupiłam żadnych butów i zazwyczaj nawet do niego nie wchodzę. Chodzi mi o Deichmann. Gdy już je znalazłam musiałam się najeździć za rozmiarem, jak na złość 37 było wykupione. Wstawiam kilka zdjęć więcej byście mogły je dokładniej zobaczyć, może któraś z was szuka właśnie czegoś takiego ;)







Buciki wykonane są z eko skórki, pochodzą z serii Graceland i kosztowały tylko 99 zł!!!!!!!!!
Mimo niskiej ceny wydają się dość solidnie wykonane.
Są dość ciężkie i toporne, ale właśnie o coś takiego mi chodziło ;) W środku wyściełane 'misiem' żeby nam nóżki nie marzły (mam nadzieję, że widać to na ostatnim zdjęciu). Obcas ma prawie 8 cm, ale posiadają z przodu podstawkę tzw. platformę o wysokości niecałych 2 cm, więc odczuwalna wysokość obcasa to około 6 cm - dla mnie idealnie.

Co myślicie o tego typu butach? Pójdziecie za modą czy jednak będziecie wolały coś bardziej klasycznego?

5 komentarzy:

  1. Całkiem fajne są, ale ja chyba pójdę w kierunku zwykłych kozaków. Jest taki plan by wyglądać na wyższą, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. A z butów takich cięższych, to mam moje niezawodne glany ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś do glanów nie umiem się przekonać ;) Ja w tym roku znowu postanowiłam zaszaleć (rok temu kupiłam mega włochate rózowe mukluki ^^). Jeśli chodzi o buty to troszkę mi się ich uzbierało w różnych fasonach ;) Moje nieosiągalne marzenie to MOONBOOTy - chyba nigdy nie bedzie mnie stać;)

    OdpowiedzUsuń
  3. boskie buty :S
    mam pytanie czy podkłady z Bell sa dobre ? mam tusz i pomadkę z tej formy i są fajne :D
    Obserwujemy?
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze to powiedziec: sa zajebiste! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie jeśli masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety nie odważyłabym się nosić takich butów . Stawiam bardziej na klasyczne :D
    W wolnej chwili zapraszam do mnie ;)
    Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń