wtorek, 27 września 2011

Home spa: Farbowanie brwi przy użyciu HENNY + WŁOSY

Witam :) Dzisiaj przychodzę do was z troszkę inną notką. Chciałabym was przekonać, że to naprawdę łatwe. Taki zabieg w gabinecie kosmetycznym to koszt około 20 zł. Henna, którą ja posiadam kosztowała 8 zł (Delia) i mimo tego, że używałam jej już około 20 razy została mi przynajmniej połowa tubeczki. Aktywator możemy zastąpić wodą utlenioną. Wychodzi naprawdę dużo taniej, więc po co płacić za coś co możemy zrobić same. Osobiście polecam wam właśnie hennę w kremie/żelu, bo jest prostsza w użyciu niż ta sproszkowana. Taki zabieg należy powtarzać co około 2 tygodnie. 
Co jest nam potrzebne:

1. Henna - Jeśli macie ciemne włosy polecam czarną, dla blondynek lepsza będzie grafitowa. Moim zdaniem brązowa daje zbyt ciepły, nienaturalny, sztucznie wyglądający kolor, ale wiadomo szkół jest wiele.
2. Szklane lub porcelanowe naczynko - nie z metalu!!!
3. Pędzelek, czysta spiralka od tuszu do rzęs lub patyczek. Osobiście najwygodniej nakłada mi się właśnie pędzelkiem do eyelinera. Lepszy będzie syntetyczny, bo nam się nie ufarbuje.
4. Wazelina żeby zabezpieczyć skórę na około brwi.
5. Patyczki do uszu - do poprawek.
6. Płyn do demakijażu - gdybyśmy się ubrudziły.

Zrobiłam dla was krótką foto-instrukcję. 
Jeśli chodzi o kwestie techniczne pamiętajcie żeby nie regulować brwi przed nałożeniem henny, ponieważ po włosku na początku zostaje taka otwarta dziurka, którą bardzo łatwo zabarwić. Nie wygląda to estetycznie.


1. Łączymy nasze składniki w takiej proporcji by powstała mieszanka była na tyle rzadka by dało się ją nałożyć na brwi i równocześnie na tyle gęsta by nie spływała.


2. Skórę na około brwi smarujemy wazeliną kosmetyczną żeby zapobiec ufarbowaniu. Pamiętajcie, że taki zabieg wykonujemy po demakijażu - nie przed.


3. Nakładamy naszą mieszankę na brwi, tak by pokryć wszystkie włoski, których nie zamierzamy się później pozbyć.


4. Ewentualne pomyłki korygujemy patyczkiem. Hennę za pierwszym razem polecam trzymać nie dłużej niż 5 minut. Jeśli efekt jest dla was zbyt mało intensywny możecie nałożyć mieszankę jeszcze raz. Ale uwaga, jeśli za pierwszym razem trzymałyście henną 2 razy po 5 minut, absolutnie nie oznacza to, że za drugim możecie zostawić ją od razu na 10 minut!!!!!!!!!!!


5. Zmywamy wszystko wodą z mydłem i regulujemy brwi. Efekt na początku może wydawać się zbyt mocny, ale po wykonaniu podstawowego makijażu na ogół takie odczucie znika - co możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.




Włosy również farbowałam przy użyciu Henny. Może najpierw pokaże wam jakiego produktu użyłam i jaki osiągnęłam efekt.


Kolor wyjściowy to sprany czerwony. Z efektu jestem bardzo zadowolona. Włosy faktycznie są grubsze (Henna 'oplata włos') i bardzo ładnie się błyszczą. Na swoje włosy - długość jak na zdjęciu zużyłam około 50 ml balsamu. Opakowanie zawiera tubkę o pojemności 75 ml, rękawiczki i instrukcję. Sam balsam ma postać czerwonego żelu, bardzo łatwo nakłada się na włosy, mimo tego że jest rzadki nie ścieka. Po raz pierwszy nic  mi się nie ubrudziło pod czas farbowania, a robię to samodzielnie od paru ładnych lat. Produkt jest firmy Venita i kosztował 6.99 :)

Ufff... znowu wyszło długo ;) Ale mam nadzieję, że zachęciłam was do wykonania sobie takiego zabiegu, bo naprawdę dużo daje - możemy zapomnieć o kredkach i cieniach do brwi ;)

Buzioooole :*

7 komentarzy:

  1. taka henna do włosów mocno je niszczy? jak długo trzyma się kolor?

    www.badzynka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcza, jak czytam notki Dziewczyn to normalnie domowe SPA :D Brwi sobie wydepilują i jeszcze zafarbują henną, włosy sobie zafarbują same, ukręcą sobie kosmetyk, perfumy, a niektóre to jeszcze kolorówkę same robią, łącznie z tuszami do rzęs i błyszczykami! Nie mogę babki, jak Wy to robicie? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za odpowiedź. :* Ja muszę myć włosy codziennie :< Zazdroszczę Ci pod tym względem.
    Dziś przejdę się do drogerii i obadam jakiś fajny kolorek :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Linusiaczek: Ja to ogólnie samo wystarczalna jestem;) Ostatnio wzięłam się za kręcenie kremów:P
    @Badzynka: W większości przypadków to przyzwyczajenie włosów. Też kiedyś myłam codziennie włoski, ale po prostu je odzwyczaiłam i teraz wcale mi się nie przetłuszczają. Myje wtedy jak już lakieru nie mogę wyczesać ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Dałabym sobie łeb uciąć, że komentowałam Ci tą notkę. Ale widocznie skleroza nie boli.
    Więc zacznijmy od tego, że masz ekstra kolor włosów i w ogóle jesteś śliczna ;).
    A co do samego zastosowania henny, to moze kiedys sie skusze. Ale predzej na wlosy, brwi przyciemniania akurat nie potrzebuja ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, super efekt z tą henna na brwi :) :)

    OdpowiedzUsuń