Cześć! Dzisiaj wracam do was z notką o mojej nowej miłości.
Lakiery z tej serii znają chyba wszystkie z was. Pojemność 8,5ml, cena 4,79zł, przyzwoita trwałość, fajny pędzelek, dobre krycie i przede wszystkim spora gama kolorów. Szybszego wzrostu paznokcia raczej nie widzę, ale moje same z siebie szybko rosną.
Tym razem moją uwagę przykuła nowość. Wiecie jakie to uczucie jak na przypadkowych zakupach znajdujecie coś czego szukałyście od dłuższego czasu? :) Metaliczne złoto chodziło za mną od początku wakacji. Jednak żadna z tańszych firm nie miała nic podobnego w ofercie. Byłam gotowa zainwestować 20 zł w lakier z Inglota, którego pojemność jest tak duża (chyba 16ml!), że przy tak szalonym kolorku nie zużyłabym go przez najbliższe 10 lat. Ideał czekał na mnie w szafie Wibo, którą od niechcenia odwiedziłam w czasie krótkiej wizyty w Rossmannie.
Kolor to bardzo żółte, błyszczące, metaliczno-brokatowe złoto. Moim zdaniem to kolejny must have! na jesień. Lekko jedzie kiczem, ale świetnie będzie ożywiać jesienne szaro-bure stylizacje. Przy imprezowym looku będzie 'wisienką na torcie'.
Ma go 2 dzień na pazurkach właśnie z gel-lookiem i nawet końcówki nie są starte, co u mnie jest wielkim sukcesem;) Ale o topie będzie osobna notka.
Co myślicie o takim kolorku? Złoto króluje w tym sezonie. Jeśli ktoś nie ma odwagi na spodnie w tym kolorku pazurki będą idealne ;)
Kolor bardzo mi się podoba . Faktycznie odzywi troszkę jesień ;)
OdpowiedzUsuńFajny jest, w sumie podobny jest z sensique, tylko jaśniejszy ;).
OdpowiedzUsuńWiem;)tylko, że właśnie ja nie chciałam takiego jasnego. Zależało mi na bardzo intensywnym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje do ubrań w typowo jesiennych kolorach ;)
OdpowiedzUsuńWibo ma również z serii Extreme Nails przepiękne, antyczne złoto... mniej kiczowate, niż te z express growth, ciemniejsze i bardziej stonowane, jest moim numerem jeden ;)
OdpowiedzUsuń