wtorek, 12 lipca 2011

Antidral - bo przecież leków się nie poleca...



Witam wszystkich.

Antidral to lek na nadmierne pocenie w formie płynu w 50 ml buteleczce z 'kulką' dostępny w każdej aptece bez recepty za mniej niż 30 zł. Można stosować go pod pachy, na dłonie i stopy. Początkowo myślałam o Etiaxilu jednak cena jest wyższa a pojemność to tylko 12,5 ml.

Choć produkt ten stosuję dopiero ponad tydzień ze względu na okres wakacyjny już chcę go wszystkim polecić. Może którejś z was (lub któremuś) uratuje życie tak jak mi. Po krótce powiem, że moje problemy zaczęły się odkąd zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. O tym leku dowiedziałam się z Wizażu. Mimo zaleceń producenta, który radzi by produkt stosować rano codziennie, co drugi lub trzeci dzień w zależności od naszych potrzeb. Ja stosowałam go przez pierwsze 3 wieczory codziennie, potem co drugi dzień, a obecnie co trzeci. Antidral nakładamy na umyty, wysuszony, nie podrażniony i nie golony przez 12 godzin obszar naszego ciała. Może swędzić i piec, ale drapać nie wolno. Po pierwszym zastosowaniu swędzenie i pieczenie 'trzymało' mnie ponad 3 godziny do czasu aż usnęłam. W moim przypadku z każdą aplikacją te objawy są co raz mniejsze. Na dzień stosuję zwykły pielęgnacyjny anti-perspirant (bez zawartości alkoholu!) Fa lub zupełnie nic. To chyba największy plus używania tego specyfiku. Możemy założyć ulubioną bluzkę lub sukienkę nie martwiąc się o ślady czy plamy od anti-perspirantu lub potu!

Jest to jeden z produktów budzących duże kontrowersje we wszystkich środowiskach. Mówi się, że niezdrowy, że rakotwórczy. Jednak wszystkie te mądrości nie zostały udowodnione. Moim zdaniem nie zabije nas, a może pomóc, gdyby było inaczej nie byłby tak łatwo dostępny.

Gorąco wszystkim polecam :)

2 komentarze:

  1. Jak najbardziej - tylko Antidral ;)
    Przed zakupem warto pochodzić po aptekach, różnica w cenach może być olbrzymia (sama w marcu kupowałam kolejną sztukę za 16zł :O a w innych kosztował nawet 28zł!). Wydajność ma powalającą, bo i używam go rzadko, czasem raz w miesiącu, w lecie raz na półtora/dwa tygodnie. Romansuję z nim od 2006 roku :) Minusów - brak.

    P.S. Też mnie denerwuje jego nieobecność w KWC, ale już wiele razy było to "wyjaśniane". Szkoda, bo wiele wizażanek nie wie, że jest coś tańszego od Etiaxilu.

    OdpowiedzUsuń
  2. My na szczęście wiemy;) W takim razem następnym razem też pochodzę i poszukam taniej. Ostatnio nie było czasu na bieganie po aptekach - nadeszły upały i trzeba było zapobiec mokrym paszkom;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń